sobota, 8 czerwca 2013

Amulet

Wisior powstał na specjalną okazję i na specjalne zamówienie. Okazja - prezent dla koleżanki, zamawiającym byłam ja sama. Solenizantka chciała coś z kryształem górskim, bo to kamień który odgania złą energię. Kamienie leżały od dłuższego czasu i czekały na wenę. Wytypowałam dwa rodzaje kryształu - spękany kaboszon  i surowy kryształ rodem z naszych gór, i do końca nie wiedziałam który z nich wybrać i co z niego zrobić by wyglądał pięknie i był dobrze wyeksponowany. Czas leciał, kryształ leżał, a w głowie pusto...
 ...i któregoś dnia przyszła inspiracja i powstał wisior:


 A później do kompletu kolczyki:

 Całość prezentuje się tak:


A to źródło inspiracji:





W ten sposób oba kamienie znalazły swoje miejsce. Jeden niczym park Serengeti ze swoją porośniętą trawiastą sawanną i pojedynczymi skalistymi wzgórzami i kępami drzew akacjowych, stanowi serce wisiora. Zaś drugi to Kilimandżaro - śnieżna,  góra na horyzoncie wśród widoku zieleni Tanzanii.

1 komentarz:

  1. Przepiękne prace! A tak na marginesie to strasznie pracowity z Ciebie Leniwiec ;)...

    OdpowiedzUsuń